15 mar 2010

Tesla Boy


Hm, Tesla nie jest dramenbejsem ale coś mnie tknęło, żeby o nich wspomnieć. To chyba za sprawą Jana B i jego podcastu nr. 71 gdzie zagrał Casio Social Club - Spirit Of The Night który jest rzekomo remixem Tesla Boy o tym samym tytule. Moim zdaniem to tylko kosmetyka i za bardzo nie odbiega od oryginału. Mniejsza, chodzi o to, że u John`a B pierwszy raz to usłyszałem i się zajarałem. Ruscy grają synthpop/electropop co w sumie jest fajne bo popu takiego maintreamowego znowu nie słucham a to jest dość melodyjne. Drugi wałek jaki usłyszałem, też na podcaście, tym razem nr. 75. Jest to Runaway Man w nieoficjalnym remixie Johna B który dorzucił perke i podkręcił tempo i to chyba całkiem na + Nie każdego kręci taki styl 80` ale w połączeniu tego z jakimiś drumowymi amenami jak dla mnie wypada miło. Chłopaki maja na swoim koncie remixy i EPkę pod tym samym tytułem co nazwa zespołu.

PS. Zastanowiłem się nad sobą. Takimi wpisami psuję całą ideę bloga. Nic to, przecież w niczym to nie przeszkadza, trzeba ewaluować w każdej płaszczyźnie man.
Oni są płynni :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

stat4u